Anna Betlejewska, autorka okładki antologii 2 zamieszcza swoje genialne rysunki na stronie matkatka.blogspot.com. Polecamy serdecznie wizytę tamże, dziś u nas jeden z rysunków Ani wraz z komentarzem autorskim.
Regularnie gruntowanie młodego kupra kremem ochronnym wstąpiło do statecznego grona dobrych nawyków od momentu, kiedy raz zapomniałam ów grunt zastosować... i nastąpiła tyłeczna Jesień Średniowiecza.
Nie ma to jak trochę grozy po zmroku. Niaahahahaha!
Ha, coś w tym jest, niestety. U nas przy Szymonie sprawdzał się Sudokrem, do tego stopnia, że nazywaliśmy go "cudokremem" ;).
OdpowiedzUsuńSudo rządzi. Bepanthen daje radę, a reszta odpada w przedbiegach.
OdpowiedzUsuńNo u nas nie sprawdzało się nic, poza sudokremem własnie :). Czasami do teraz po niego sięgamy ;)
OdpowiedzUsuń