Wakacje odpłynęły w niepamięć, a tymczasem Mikołajek - nie wiem, czy uwierzycie - skończył 11 lat! Wszystkie dzieci rosną, nawet te dotknięte rdzeniowym zanikiem mięśni. Do tej pory rodzice nosili Mikołaja z piętra na rękach, ale pewnego dnia stało się to zwyczajnie zbyt trudne. Pamiętajcie, że Mikołajek nie podróżuje sam, ale z licznymi urządzeniami, które utrzymują go przy życiu,
Uradzili więc, że niezbędny będzie remont domku i przeprowadzka PT Naszego Beneficjenta na parter. Jak pomyśleli, tak zrobili. Siłami własnymi, rodziny i przyjaciół burzyli ściany, przystosowywali pomieszczenia, ustawiali, przestawiali, dostawiali i... UDAŁO SIĘ! Niestety pojawił się również problem: w związku z przebudową oraz - co tu kryć - wiekiem, dotychczasowy podjazd dla wózka stracił rację bytu.
Pełnosprawna osoba nawet nie zauważa, jak pokonuje kilka stopni. Jednak dla 11-letniego Mikołaja, jego wózka, respiratora i mnóstwa niezbędnych przyrządów, te kilka stopni to przeszkoda nie do pokonania. Nie możemy pozwolić, by został uwięziony w czterech ścianach! Trwa więc w najlepsze zbiórka na budowę podjazdu, która pochłonie sporo pieniędzy, bo aż 25.000 zł. Na Facebooku kręci się także bazarek, gdzie można kupić różne różności i wylicytowaną kwotę wpłacić na niezbędny Mikołajkowi cel.
Udało się uzbierać ponad połowę, czyli obecnie zasuwamy już z górki. Jednak przed nami do uzbierania jeszcze 10.000 zł. POMÓŻCIE! Wiemy, że zawsze można na Was liczyć, więc nie zasypiamy gruszek w popiele. Martwimy się, że bez Waszej pomocy nie damy rady...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz