Bardzo jest nam miło, że kruszyzna napisała o blogu "Macierzyństwo bez lukru" w cyklu "PIątek z blogującą mamą". A napisała tak:
"O jak dobrze zaglądnąć gdzieś, gdzie za wzór dla ciężarnych nie stawia
się Viktorii Beckham (w sensie figura po czterech ciążach, wiecie,
rozumiecie). Jak dobrze przeczytać coś bez bagażu przesłodzonych smyków i
brzdąców. Jak dobrze spotkać matki z krwi i kości. Jak dobrze poznać
kobiety, które mają jaja."
Dziękujemy i chwalimy się! :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz